W ostatnich materiałach analizowałyśmy zjawisko wyzysku epistemicznego, które w szczególny sposób dotyka osób z grup marginalizowanych. Pozostańmy jeszcze w temacie epistemologii w edukacji antydyskryminacyjnej, gdyż chcemy przyjrzeć się drugiej stronie medalu. Porozmawiajmy o przywileju epistemicznym.
Zobrazujmy przywilej epistemiczny
Grupa uprzywilejowana, określmy ją jako grupę większościową, ma swoje doświadczenia i wiedzę odnośnie tego jak funkcjonuje. Nie ma natomiast dostępu do wiedzy na temat tego, jak to jest być osobą z grupy marginalizowanej, bo tego nie doświadcza. Nie jest w stanie pozyskać tej informacji samodzielnie.
Natomiast osoby z grup marginalizowanych w naturalny sposób tę wiedzę i doświadczenie mają. Zatem w tym kontekście mają też przewagę epistemiczną, przewagę związaną z wiedzą. I to określamy jako ich przywilej epistemiczny, czyli dostęp do tej szczególnej wiedzy i doświadczenia.
Zobaczmy to na przykładzie.
Osoba heteronormatywna żyjąca w Polsce ma pewne przywileje związane z posiadaniem rodziny, legalizacją swojego związku. Takiej osobie trudno jest zrozumieć jak to jest, gdy te podstawowe prawa dla osoby LGBT+ nie są dostępne (prawo do małżeństwa z ukochaną osobą, prawo do pełnej informacji o zdrowiu osoby partnerskiej, prawo do adopcji etc.). Można oczywiście próbować to sobie wyobrazić, czytać o tym, rozmawiać z osobami, których to dotyczy, empatyzować, jednak nigdy nie będzie to doświadczenie, z którym osoba hetero może się w pełni utożsamić.
Dlatego tak ważne jest przede wszystkim zaakceptowanie tej dynamiki i uznanie jej. Za tym idzie uszanowanie osób z grup marginalizowanych jako rzetelnego podmiotu epistemicznego, źródła wiedzy.
Uznanie ich przywileju epistemicznego w tym aspekcie (i w tej sytuacji, niestety nie na zawsze) niweluje brak równowagi sił, jaką utrzymuje wyzysk epistemiczny. Jest to także oddanie sprawczości osobom w zakresie szczególnej, konkretnej wiedzy jaką posiadają. To one decydują czy i w jakim zakresie chcą się nią z innymi dzielić.
Przywilej epistemiczny Żywych Książek
Przeanalizujmy to zjawisko na przykładzie Żywej Biblioteki, bo tu będzie najbardziej wyraźne.
W projekcie główny ciężar edukacji jest po stronie Żywych Książek. Przypomnijmy, że są to osoby pochodzące z poszczególnych grup społecznych, narażonych na stygmatyzację, dyskryminację, czy wykluczenie, często są to grupy mniejszościowe. Osoby te, bez wątpienia, są narażone na mechanizm wyzysku epistemicznego w codziennym życiu.
Żywe Książki nie są przypadkowymi osobami. Są wybrane w procesie rekrutacji i odpowiednio do swojej roli przygotowane. Szczególnie na poziomie motywacji, oczekiwań, rozumienia tej roli. W procesie przygotowania organizatorzy_ki omawiają z Żywymi Książkami trudne sytuacje, które mogą mieć miejsce, ciężkie pytania, emocje, jednocześnie dając narzędzia, aby wzmocnić osobę w stawianiu granic i dbaniu o swój dobrostan w trakcie projektu. Może to być np. ćwiczenie jak zakomunikować Czytelnikowi_czce mniej lub bardziej jednoznacznie, że na dany temat Żywa Książka się nie wypowiada (mówiąc np., że „ten rozdział jest niedostępny”, „te kartki zostały wyrwane”, czy wprost, że „nie chcę kontynuować rozmowy w takiej formie”). Jest to również przygotowanie się na to, że to wolontariusz_ka, bibliotekarz_ka wspierają w zakończeniu trudnej sytuacji.
Ważne jest także przygotowanie indywidualne na poziomie oczekiwań Żywej Książki, jako osoby reprezentującej dany tytuł. Czyli omówienie tego, czego może się spodziewać od Czytelników_czek, pytań, wątpliwości, próby konfrontacji różnych poglądów. I jak Żywa Książka chce tym zarządzać, jak ukierunkować takie rozmowy na obszary, czy formę dla niej komfortową.
W Żywej Bibliotece istotne jest też to, że rolą Żywej Książki nie jest bycie osobą, która wie wszystko o swojej grupie, zna całą historię, wszystkie problemy i ich rozwiązania. Na pewno posiadanie wiedzy pomoże, jednak to nie jest kluczowe. Ważne jest to, że osoba opowie o swoim osobistym doświadczeniu bycia członkiem_nią swojej społeczności. Ma zatem unikatową wiedzę związaną z sytuacją danej grupy, jej wyzwaniami, trudnościami i pozytywnymi aspektami.
I to ta perspektywa czyni osobę w roli Żywej Książki uprzywilejowaną epistemicznie.
Ponieważ będąc osobą uprzywilejowaną, niezależnie od tego ile książek, artykułów, opisów, postów przeczytamy, ile filmów, programów, seriali, reportaży obejrzymy, nie jesteśmy w stanie mieć tej samej wiedzy i poznania, co osoba z danej grupy marginalizowanej. Jest to wiedza nie tylko merytoryczna, ale także na poziomie emocjonalnym, psychologicznym – jest unikatowa.
Co daje Żywa Biblioteka
Żywe Książki w projekcie są jego sercem, bo są głównym punktem zainteresowania, są w centrum. Funkcjonują jako osoby eksperckie, osoby, które są najbardziej wiarygodnym, zaufanym źródłem wiedzy, i jedynym, z którego możemy czerpać w tak otwartych, komfortowych warunkach. Bo to co daje nam Żywa Biblioteka, to bezpieczną przestrzeń dialogu, w której obie strony mogą się czuć komfortowo. Sam projekt prócz przestrzeni w znaczeniu logistyki, tworzy też atmosferę akceptacji, inkluzywności, empatii. Przez co doświadczenie edukacyjne, dzielenie się wiedzą, doświadczeniem jest możliwe. Nic nie dzieje się tu na siłę, czy pod przymusem. Żywa Biblioteka to umożliwianie skorzystania z pewnej wyjątkowej okazji poznawczej, a dokładnie z kontaktu z osobą ekspercką, Żywą Książką w temacie, który Tobie może być nieznany, dla Ciebie niejasny. Panuje tu pełna dobrowolność, więc od Ciebie zależy, czy z tej możliwości, okazji skorzystasz, czy nie.
Odwrotnie niż w sytuacjach generujących wyzysk epistemiczny, tutaj osoby z grup marginalizowanych są uznawane za rzetelny podmiot epistemiczny. Zdanie tej osoby, jej opinia, historia, doświadczenie, są przyjmowane jako autentyczny, wiarygodny przekaz. Ten przekaz, wiedza, jest szanowana i ceniona, jako prawdziwa i unikatowa.
Ponadto właśnie przekaz Żywej Książki ma wpływ na osoby z nią rozmawiające. Żywa Książka, dzięki dynamice, którą wprowadza projekt, ma realny wpływ na zmianę postrzegania jej, jej grupy przez Czytelników_czki. Oczywiście ten wpływ może być niewielki, od dostarczenia, wymiany informacji, co daje osobie z zewnątrz dostęp do wiedzy eksperckiej i poszerzenia świadomości. Po większe i trwalsze zmiany nastawienia do danej grupy społecznej. Bo mając kontakt bezpośredni z jej reprezentantem_ką otwierają się nam oczy, zaczynamy rozumieć lepiej, bardziej.
Zapytacie czy naprawdę powoduje to aż takie zmiany. Tak. Pokazują to ankiety ewaluacyjne, które wypełniają po udziale w projekcie Czytelnicy_czki. Ponad 30% osób po rozmowach z Żywymi Książkami deklaruje, że w sytuacji, w której byliby_łyby świadkiem_nią dyskryminacji danej grupy, zareagowaliby_łyby na takie zachowania.
Jest to oczywiście deklaratywne i może nie mieć efektu trwałego, jednak jest to kierunek w stronę zmiany. Jest to dowód na to, że sama rozmowa ma wpływ na osoby odwiedzające Żywe Biblioteki. I jest to wpływ Żywych Książek właśnie.
Patrząc dalej na perspektywę osób z grup marginalizowanych w projekcie, widać, że to Żywe Książki są w tej sytuacji na mocniejszej pozycji niż odbiorca_czyni, gdyż to one mają przywilej epistemiczny, występują w roli eksperckiej. Posiadają unikatową wiedzę i doświadczenie, do której, bez takiego kontaktu, jaki umożliwia projekt, druga strona nie ma dostępu.
Zatem to Żywa Książka ma większy wpływ w dialogu. Może ukierunkować odpowiednio rozmowę tak, aby przekazać to, co uzna za najważniejsze z perspektywy roli i swojej grupy.
Nie musi też być sobą, pokazywać siebie z każdej strony, co jest pewnym elementem chroniącym ją. Projekt daje jej możliwość wejścia w rolę Żywej Książki, czyli samemu_ej zdecydować jaki zakres swojej tożsamości, tego jej aspektu, jaki ma reprezentować jej tytuł, chce pokazać, czym chce się podzielić, a co zostawić tylko dla siebie.
I to jest zawsze prawdziwe, autentyczne, bo czerpie z doświadczenia, emocji tej osoby. Jednocześnie nadaje ton rozmowie. Zatem w tym, być może jedynym w życiu osoby momencie, ma ona władzę w relacji epistemicznej z stroną większościową. W tym zawiera się właśnie omawiany przywilej.
Takie doświadczenie, bycia w danej sytuacji osobą uprzywilejowaną jest na pewno wzmacniające. Jest odzyskaniem głosu, sprawczości, władzy nad narracją o sobie, wizerunkiem swojej społeczności.
Dbajmy więc o to, żeby Żywa Biblioteka nie była jedynym takim miejscem, gdzie każdy głos ma znaczenie.
Artykuł powstał w ramach projektu “Lokalnie dla różnorodności”, który jest realizowany przez Stowarzyszenie Diversja we współpracy z Grupą Credit Agricole, dzięki wsparciu Program Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy z funduszy EOG.